Szósty dyplom
w Akademii Foto Oko

Obrona pracy dyplomowej podczas dnia otwartego Akademii Foto Oko

29 czerwca 2016



O autorze


Rafał Mieczkowski. Technik mechanik. Aktualnie związany z przemyłsem olejowo - gazowym. Pochodzi ze Świdnicy w woj. dolnośląskim. Zamieszkały w Szkocji - Aberdeenshire. Fotografią zainteresował mnie mój tato. To jego sprzętu dorywczo używałem. Aparat Smiena był pierwszym, potem długa przerwa i w wieku nastoletnim fotografowałem Zenitem TTL. Robiłem zdjęcia, nie do końca znając zasady stosowane w fotografii. Były to zdjęcia z wakacji, wyjazdów oraz spotkań rodzinnych. Dwa lata temu zakupiłem pierwszą lustrzankę. Aby wykorzystać jej możliwosci i zdobyć odpowiednią wiedzę, a także uporządkować sobie już posiadana, podjąłem naukę w Akademi Foto Oko. Na dzień dzisiejszy zajmuję się fotografią pejzażową, a także portretem. Jeżeli nadarza się okazja próbuję reportażu. Preferuję zarówno zdjęcia kolorowe jak i monochromatyczne. Ponieważ lubię eksperymentować z kolorem często w procesie edycji fotografii zmieniam kolorystykę.

Opis autora

Temat: Kalendarz - Szkocja 2017
Promotor: Szymon Zduńczyk
Recenzent: Wojciech Ulman
Członek komisji egzaminacyjnej: Andrzej Leszczyński

Cel pracy

Celem pracy dyplomowej było ukazanie nadmorskich pejzaży Szkocji w formie kalendarza. Jest to rezultat rocznej nauki w Akademii Foto Oko w Gdańsku.

Opis

Zdjęcia do kalendarza przedstawiają wybrane fragmenty linii brzegowej w Szkocji. Ze względu na swoje położenie są to mało znane i często trudno dostępne miejsca, a także bardzo niebezpieczne. W krajobrazie został zastosowany kadr kwadratowy, w celu zawężenia widoku do wybranych miejsc, które ujęły mnie swoim pięknem. Mam nadzieję, że zdjęcia przybliża Szkocję i jej piekne nadmorskie zakątki.

Wywiad



Recencja

Wojciech Ulman

Piękne widoki, które prezentuje nam Rafał Mieczkowski to doskonały przykład fotografii krajobrazowej. Jest to jeden z najbardziej naturalnych tematów fotograficznych, a jednocześnie tak trudny do uchwycenia. Jak bowiem ująć w jednym kadrze te wszystkie szczegóły, ich układy, przejścia tonacji kolorów, które dostrzegamy gołym okiem? Jak oddać to wrażenie, którego doznajemy obcując bezpośrednio z naturą? Jak przekazać to poczucie przestrzeni? Jest to wręcz niemożliwe aby obrazek na kartce papieru lub na ekranie komputera zawierał w sobie ten cały potencjał. Może go jedynie w pewnym stopniu odwzorowywać. W pracy wykonanej przez Rafała Mieczkowskiego udało się to w dużej części.

Trudno wykonać dobrą fotografię krajobrazową tak by nie wydawała się tylko banalnym widoczkiem. Trzeba zaznaczyć charakter danego miejsca, podkreślić warunki, które tam aktualnie panują i odnaleźć to coś, co przyciąga uwagę obserwującego, coś co porusza. Wymagana jest cierpliwość pod kontem zmian pogodowych lub po prostu pory dnia i związanego z tym oświetlenia. Wrażliwość na obraz i spostrzegawczość jak zwykle w cenie. Dobra kompozycja z kolejnych warstw przestrzeni i z zawartych w niej obiektów, które dodajemy lub odejmujemy z wybranego kadru. Najważniejsza jest więc umiejętność opowiedzenia poprzez obraz o tym co widzimy przed sobą, jakie to na nas robi wrażenie i przekazanie tego w zrozumiały sposób, tak by samo zdjęcie budziło podobne odczucia.

Zdjęcia Rafała Mieczkowskiego nie są dziełem przypadku. To przemyślane kompozycje, wykorzystujące doskonale potencjał prezentowanych miejsc. Tych kilka widoków charakteryzuje też w trafny sposób warunki jakie panują w tym pięknym surowym środowisku, na terenie Szkocji. Mamy więc wzburzone fale rozbijające się o skalne wybrzeża, strome urwiska rzadko porośnięte roślinnością i chumury ciągnące się aż po horyzont. Co również istotne, kolejne miesiące mają w swoim ogladzie ogólnym dużo ze sobą wspólnego, można jednak zauważyć pewne subtelne różnice, które dają dowód na zmianę pory roku. Mimo, że wszystkie zdjęcia przedstawiają kamieniste wybrzeża i klify różnią się między sobą znacząco. Zadaniem fotografa, jako wnikliwego obserwatora, jest właśnie dostrzec, udokumentować różnice i podkreślić piękno tej odmienności.

Większość zarejestrowanych sytuacji jest raczej dynamicznych w swoim wyrazie, są jednak miesiące reprezentowane przez spokojniejsze kadry, takie jak styczeń, czerwiec, maj, lipiec, czy wyjątkowy kwiecień, który poprzez specyficzne zestawienie kolorystyczne tonacji chłodnych z wyraźnym ciepłym akcentem, wykorzystanie mgły czy długiego czasu naświetlania, ładną kompozycję, przedstawia iście bajkową scenerię. Dowiadujemy się więc, że na szkockich wybrzeżach warunki atmosferyczne często się zmieniają, a natura raczej nie jest przychylna człowiekowi. A jednak na kilku zdjęciach można zauważyć ślady bytowania ludzkiego. Tak jak w lutym, gdzie widzimy latarnię morską, samotną pośród rozszalałych fal. Marzec przedstawia domostwa sięgające prawie samego brzegu, podobnie w sierpniu, widzimy dom, który swym położeniem jakby wnikał w morze. Te zdjęcia dobrze charakteryzują związek człowieka z naturą choć samych sylwetek ludzkich tam nie dostrzegamy. Podobnie w przypadku listopada, betonowe molo w zdeżeniu z morską falą sięgającą chmur może symbolicznie reprezentować odwieczne próby zapanowania nad żywiołami.

Można jeszcze zadać pytanie o zilustrowanie Szkocji tylko na podstawie zdjęć nadbrzeżnych krajobrazów. Na wszystkich przedstawionych przykładach obcujemy głównie z wodą i skałami, a przecież są też na pewno inne ciekawe miejsca, które kryje ten kraj: lasy, jeziora, góry... Ale gdyby rozdrabniać się na wiele innych mniej lub bardziej powiązanych ze sobą obrazów, czy nie powstałby kalendarz taki jak jeden z wielu? Mocniejszy w wyrazie wydaje się jednak ten skupiony na temacie, prezentujący różne jego aspekty. I tu znowu forma wydaję się być przemyślana.

Oglądając zdjęcia Rafała Mieczkowskiego ma się poczucie dobrze wykonanej pracy i opanowanego warsztatu. Właściwie wykorzystane światło i z wyczuciem dobrane składowe kadru skupiające się na konkretnych formach czy obiektach. Choć można czasami odnieść wrażenie pewnej ingerencji postprodukcyjnej, chociażby pod kontem zastosowanej kolorystyki, nawet jeśli, to jest to wykonane z rozsądkiem i wyczuciem smaku.

Fotografie funkcjonują jako kolejne strony kalendarza, mogłyby zaistnieć jako wyjątkowe pocztówki lub obrazy w banku zdjęć, ale również jako oprawione w ramy dekoracje wnętrz na które spoglądać można z nostalgią. Jakie nie byłoby ich przeznaczenie, nie można odmówić im wysokiego poziomu wykonania. Nie są banalnymi widokami, kuszą do odbycia dalekiej podróży i poczucia na własnej skórze uroków tych nie skażonych jeszcze cywilizacją zakątków. Są też na pewno wartościową pamiątką dla samego autora, z pewnego okresu jego życia, gdzieś tam na końcu Świata.


Zdjęcia


fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii

fot. Rafał Mieczkowski Słuchacz studium fotografii